Oglądając różnorakie filmy dokumentalne na temat astronomii czy biologii, niejednokrotnie zdarza nam się wpaść w zadumę, widząc wypowiadającego się naukowca. Niejedna osoba marzy o byciu na jego miejscu – wysokie IQ, niezaprzeczalny autorytet naukowy… Nie wszyscy jednak zdają sobie sprawę z tego, przez co należy przejść, aby stać się taką osobą i warto jest się temu przyjrzeć, bo to po prostu nieziemsko ciekawe.

Przede wszystkim, uczeni nie zostają uczonymi tylko ze względu na wysokie IQ i wrodzony talent. Wszystko da się bowiem wyćwiczyć – ich wiedza jest zdeterminowana przez tysiące godzin cierpliwej nauki przy zagadnieniach stricte fizycznych, takich jak właśnie fizyka, astronomia, ewentualnie chemia czy biologia, a także pochodne i bardziej skomplikowane. Po zdobyciu wiedzy teoretycznej następują lata praktyki w różnorakich laboratoriach – początkowo uniwersyteckich, następnie stricte naukowych w ośrodkach finansowanych przez państwo lub bajecznie bogate firmy prywatne, inwestujące ogromne sumy w nowe odkrycia i projekty. Uczeni nie są zatem mityczną kastą, do której nie sposób jest się dostać, ale bezsprzecznie trzeba to poczuć – naukowcem nie zostaje się bowiem dla pieniędzy, to jest po prostu styl życia, któremu trzeba się poświęcić.

Podsumowując zwięźle, naukowcy to osoby dosyć niepozorne, gdy widzimy je na ekranie, ale w istocie są oni niezwykle wykształceni, stanowią prawdziwą elitę naszego społeczeństwa i poświęcili bardzo wiele, by się nią stać. Bezsprzecznie należy ich szanować i podziwiać, bowiem są przykładem żelaznej siły woli i determinacji.