Nie pierwszy raz w 2018 roku można obserwować cieplejszy wrzesień, niż miało to miejsce jakieś 10-15 lat temu. Wtedy we wrześniu można było obserwować nawet pierwsze przymrozki, a listopad niósł ze sobą wielkie śnieżyce. Czy świadczy to o tym, że klimat Ziemi zaczyna ulegać zmianie?

Ingerencja człowieka czy normalny proces?

W kwestii zmiany klimatu powstały dwa skrajne obozy, które wciąż prowadzą spory. Jedna grupa ludzi uważa, że zmiany klimatyczne są spowodowane zanieczyszczeniem środowiska przez człowieka. Przeciwnicy tej teorii, jako kontrargument podają wszelkie zmiany klimatu, które miały miejsce jeszcze przed pojawieniem się pierwszego człowieka na planecie. Kto ma rację? Patrząc na to jako osoba postronna, możemy dojść do wniosku, że obie grupy. Klimat Ziemi zmieniał się i zawsze będzie tym zmianom ulegał. Nie można jednak zaprzeczyć, iż człowiek przyczynia się do przyśpieszenia tych procesów.

O czym świadczy cieplejszy wrzesień – czy pożegnamy się ze śniegiem?

Obserwując z roku na rok coraz cieplejszy wrzesień, właśnie takie pytanie może nasunąć nam się na myśl. Zwłaszcza dzieci martwią się, czy z powodu ocieplenia klimatu będzie trzeba pożegnać się ze śniegiem. Niestety, jest to bardzo prawdopodobne, lecz nie nastąpi raczej w ciągu najbliższych kilku lat. Obecnie, zima przychodzi coraz później i jest coraz mniej mroźna.

Zmianom klimatu nie możemy zaradzić, ale nie znaczy to, iż ingerencja człowieka nie ma wpływu na środowisko. Tony śmieci i nadmierna eksploatacja Ziemi zatruwają środowisko i przyczyniają się do powstawania coraz to nowszych chorób cywilizacyjnych.